Category Archive PRZEKĄSKI

BySabserial

Młode ziemniaki z masłem i koperkiem

Młode ziemniaki z masłem i koperkiem to jeden z moich ulubionych patentów na ziemniaki.

Nigdy nie byłam wielką fanką gotowanych ziemniaków podawanych do obiadu. Jednak, to pewnie dlatego, że pojawiały się wiecznie jako dostawka do obiadu. Głównie przez wybredne podniebienia mojego taty i brata 😉

Jednak, dla młodych ziemniaków robię wyjątek.

Kiedy zobaczyłam te małe cudeńka na targu już wiedziałam, że będą dzisiaj i w najbliższe dni towarzyszyć mi przy obiedzie. Dodatkowo, żeby było jeszcze bardziej po polsku i tradycyjnie przygotowałam młode ziemniaki z masłem i koperkiem. Smakują latem, ciepłem i beztroską.

Wiem, że przepis jest banalny. Jednak, ziemniaki z masłem i koperkiem jest to takie pyszne, proste i wdzięczne danie, że nie mogłam oprzeć się, żeby go Wam nie przypomnieć.

Takie ziemniaki mi najbardziej przywodzą na myśl beztroskie dni wakacji i całodniowego wysiadywania na dworze (i tylko powroty na obiad, kiedy mama wołała ;)). Mam nadzieję, że Wam też kojarzą się z czymś dobrym. Zapraszam 🙂

Młode ziemniaki z masłem i koperkiem

(4-5 porcji)

  • 1 kg młodych ziemniaków
  • 1 łyżeczka soli
  • 4 łyżki masła klarowanego (ok. 40 g)
  • 1 pęczek koperku

1.Ziemniaki dokładnie myjemy i osuszamy (młodych nie trzeba obierać ;)). Wrzucamy do wody i zagotowujemy.

2. Gdy woda zacznie wrzeć solimy ją i gotujemy ziemniaki na średnim ogniu pod przykryciem do miękkości – ok. 20 minut.

3. Na patelnię wrzucamy masło i je podgrzewamy. Wrzucamy ziemniaki i smażymy je 1-2 minuty (uwaga, bo przy wrzucaniu ziemniaków masło może trochę „strzelać”).

4. Wrzucamy posiekany drobno koperek, mieszamy dokładnie i podajemy jako dostawka do mięsa lub warzywnego kotleta (jeśli wolicie możemy też posypać ziemniaki koperkiem już na talerzu bez wsypywania go wcześniej na patelnię). Smacznego 🙂
Przepis zaczerpnięty stąd

BySabserial

Pasta z bobu i mięty

Kilka dni pokazywałam Wam przepyszną sałatkę z komosą, bobem, miętą i cytryną, w której absolutnie się zakochałam i którą mogłabym jeść ostatnio codziennie. Tym razem mam dla Was coś o podobnym smaku, ale w nieco innym wydaniu – pasta z bobu i mięty przed Wami. Odkąd odkryłam połączenie bobu i mięty wiedziałam, że jeszcze wykorzystam je nie raz, bo jest naprawdę przecudowne! Delikatny i mięsisty bób idealnie pasuje do orzeźwiającej mięty i kwaśnej cytryny – i to wszystko razem tworzy coś wspaniałego. I nie dość, że pasta z bobu i mięty jest taka smaczna to jeszcze ma super kremową konsystencję, niczym hummus, i jest bardzo sycąca. Idealnie nada się na pieczywo na śniadanie lub kolację albo na nadzianie naleśników (ja nadziałam nią naleśniki z mąki ryżowej). Konieczna do zrobienia zanim skończy się sezon na bób, korzystajcie <3

Pasta z bobu i mięty

(1 miseczka)

~ 250 g bobu niełuskanego
~ 1 dużą garść mięty
~ 1 łyżeczka posiekanego świeżego koperku
~ 1 ząbek czosnku
~ sok z 1/2 małej cytryny
~ 1 łyżeczka oliwy
~ sól, pieprz

Bób gotujemy do miękkości – ok. 8-10 minut, studzimy i obieramy.

Obrany bób wrzucamy do miski blendera. Dodajemy do niego miętę, koperek, przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku, sok z cytryny i oliwę. Miksujemy blenderem na gładką masę w razie potrzeby dolewając 1-2 łyżki wody. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Podajemy z pieczywem lub jako nadzienie do naleśników. Smacznego 🙂 
Przepis zaczerpnięty stąd