Author Archive Sabserial

BySabserial

Risotto z brązowego ryżu ze szparagami

To już ostatnia propozycja na szparagi, jaką Was zaszczycę, bo już całkowicie przerzucam się na inne sezonowe warzywa. Jest ich tyle, że aż nie wiadomo co wybierać, sezon wiosenno-letni jest cudowny <3 Ale musi być piękne zakończenie szparagowego szaleństwa, więc przygotowałam przepyszne i zdrowe risotto ze szparagami. Czasem w kuchni warto uciec się do prostoty, bez zbędnych kombinacji, a i tak można ugotować coś wyjątkowego w smaku. I takie właśnie jest to risotto. Ale w zdrowszej wersji, bo to risotto z brązowego ryżu ze szparagami i wędzonym kurczakiem. Mamy tutaj wędzoną pierś kurczaka, paprykę, szparagami, szczyptę pietruszki, a całość dopełnia ser żółty. Prosto, a tak smacznie. Zakochacie się, zapraszam na Risotto z brązowego ryżu ze szparagami i wędzonym kurczakiem 😉

Risotto z brązowego ryżu ze szparagami

100-150 g ryżu brązowego
~ 1,5 szklanki bulionu (+ ew. białe wytrawne wino do podlewania)
~ 1 cebula
~ 1 pojedyncza wędzona pierś z kurczaka (ok. 200-250 g)
~ 1 duża czerwona papryka
~ 1 pęczek szparagów (500 g)
~ 2 plastry sera żółtego
~ sól, pieprz
~ garść natki pietruszki
~ 1 łyżka masła

Na maśle podsmażamy posiekaną drobno cebulę. Po ok. 1-2 minutach wrzucamy ryż i smażymy ok. 1 minutę. Całość zalewamy bulionem, zmniejszamy ogień i dusimy pod przykryciem ok. 30 minut, co jakiś czas mieszając i w razie potrzeby podlewając wodą lub białym wytrawnym winem.
Ze szparagów odrywamy twarde końcówki i gotujemy je ok. 5 minut, aż będą miękkie.
Pierś kroimy w kosteczkę i podsmażamy. Gdy się ładnie zrumieni dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę, a po 2 minutach pokrojone szparagi. Mieszamy i smażymy jeszcze kilka minut.
Gdy ryż już będzie gotowy dodajemy podsmażonego kurczaka z warzywami. Mieszamy dokładnie. Dodajemy posiekaną natkę pietruszki i pokrojony w kostkę ser. Mieszamy dokładnie. Solimy i pieprzymy. Mieszamy jeszcze raz i podajemy. Smacznego 🙂
Przepis zaczerpnięty stąd

BySabserial

Spaghetti z awokado i parmezanem

W końcu nadszedł ten najbardziej chyba wyczekiwany dzień tygodnia, czyli piątek. Powiem szczerze, że w tym tygodniu ja też już bardzo do niego wzdychałam i szkoda, że weekend to zawsze taki ulotny czas :p I przez weekend niestety nie będę miała, kiedy się z Wami czymś podzielić, więc na ten piękny czas zostawię Was z czymś cudownym – spaghetti z awokado i parmezanem! Nie dość, że jego zrobienie jest super ekspresowe to jeszcze smakuje obłędnie <3 Robi się je tez bardzo prosto, więc myślę, że to idealna kolacja na piątkowy wieczór. A chyba do makaronów  długo nie muszę przekonywać 😉 I to tym samym taki mały odpoczynek od dyni, bo wbrew pozorom nie kombinuję tylko z nią ostatnio 😛 Zapraszam więc na cudowne spaghetti z awokado i parmezanem 🙂

Spaghetti z awokado i parmezanem

(2 porcje)

~ 100-150 g makaronu spaghetti
~ 1 awokado (sam miąższ powinien ważyć ok. 125- 150 g ;))
~ 50 g parmezanu + troszkę do posypania na wierzchu
~ 50 g suszonych pomidorów
~ 1/4 łyżeczki czosnku granulowanego
~ 1 mała garść natki pietruszki
~ sól, pieprz

Makaron gotujemy al dente wg przepisu na opakowaniu. Po ugotowaniu odcedzamy i zachowujemy kilka łyżek wody po gotowaniu (zawiera skrobię, która pięknie zlepi nam makaron z sosem ;)).

Suszone pomidorki kroimy drobno, awokado rozgniatamy dokładnie widelcem a parmezan ścieramy na tarce. Wszystko razem mieszamy i doprawiamy czosnkiem, solą i pieprzem (możecie dać więcej czosnku – ja nie jestem wielką fanką ;)). Do przygotowanego sosu dodajemy ugotowany makaron i 2-3 łyżki wody po gotowaniu. Dokładnie mieszamy i wykładamy porcje na talerze. Na wierzchu posypujemy tartym parmezanem i posiekaną natką pietruszki. Smacznego 🙂
Przepis zaczerpnięty stąd

BySabserial

Młode ziemniaki z masłem i koperkiem

Młode ziemniaki z masłem i koperkiem to jeden z moich ulubionych patentów na ziemniaki.

Nigdy nie byłam wielką fanką gotowanych ziemniaków podawanych do obiadu. Jednak, to pewnie dlatego, że pojawiały się wiecznie jako dostawka do obiadu. Głównie przez wybredne podniebienia mojego taty i brata 😉

Jednak, dla młodych ziemniaków robię wyjątek.

Kiedy zobaczyłam te małe cudeńka na targu już wiedziałam, że będą dzisiaj i w najbliższe dni towarzyszyć mi przy obiedzie. Dodatkowo, żeby było jeszcze bardziej po polsku i tradycyjnie przygotowałam młode ziemniaki z masłem i koperkiem. Smakują latem, ciepłem i beztroską.

Wiem, że przepis jest banalny. Jednak, ziemniaki z masłem i koperkiem jest to takie pyszne, proste i wdzięczne danie, że nie mogłam oprzeć się, żeby go Wam nie przypomnieć.

Takie ziemniaki mi najbardziej przywodzą na myśl beztroskie dni wakacji i całodniowego wysiadywania na dworze (i tylko powroty na obiad, kiedy mama wołała ;)). Mam nadzieję, że Wam też kojarzą się z czymś dobrym. Zapraszam 🙂

Młode ziemniaki z masłem i koperkiem

(4-5 porcji)

  • 1 kg młodych ziemniaków
  • 1 łyżeczka soli
  • 4 łyżki masła klarowanego (ok. 40 g)
  • 1 pęczek koperku

1.Ziemniaki dokładnie myjemy i osuszamy (młodych nie trzeba obierać ;)). Wrzucamy do wody i zagotowujemy.

2. Gdy woda zacznie wrzeć solimy ją i gotujemy ziemniaki na średnim ogniu pod przykryciem do miękkości – ok. 20 minut.

3. Na patelnię wrzucamy masło i je podgrzewamy. Wrzucamy ziemniaki i smażymy je 1-2 minuty (uwaga, bo przy wrzucaniu ziemniaków masło może trochę „strzelać”).

4. Wrzucamy posiekany drobno koperek, mieszamy dokładnie i podajemy jako dostawka do mięsa lub warzywnego kotleta (jeśli wolicie możemy też posypać ziemniaki koperkiem już na talerzu bez wsypywania go wcześniej na patelnię). Smacznego 🙂
Przepis zaczerpnięty stąd

BySabserial

Pasta z bobu i mięty

Kilka dni pokazywałam Wam przepyszną sałatkę z komosą, bobem, miętą i cytryną, w której absolutnie się zakochałam i którą mogłabym jeść ostatnio codziennie. Tym razem mam dla Was coś o podobnym smaku, ale w nieco innym wydaniu – pasta z bobu i mięty przed Wami. Odkąd odkryłam połączenie bobu i mięty wiedziałam, że jeszcze wykorzystam je nie raz, bo jest naprawdę przecudowne! Delikatny i mięsisty bób idealnie pasuje do orzeźwiającej mięty i kwaśnej cytryny – i to wszystko razem tworzy coś wspaniałego. I nie dość, że pasta z bobu i mięty jest taka smaczna to jeszcze ma super kremową konsystencję, niczym hummus, i jest bardzo sycąca. Idealnie nada się na pieczywo na śniadanie lub kolację albo na nadzianie naleśników (ja nadziałam nią naleśniki z mąki ryżowej). Konieczna do zrobienia zanim skończy się sezon na bób, korzystajcie <3

Pasta z bobu i mięty

(1 miseczka)

~ 250 g bobu niełuskanego
~ 1 dużą garść mięty
~ 1 łyżeczka posiekanego świeżego koperku
~ 1 ząbek czosnku
~ sok z 1/2 małej cytryny
~ 1 łyżeczka oliwy
~ sól, pieprz

Bób gotujemy do miękkości – ok. 8-10 minut, studzimy i obieramy.

Obrany bób wrzucamy do miski blendera. Dodajemy do niego miętę, koperek, przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku, sok z cytryny i oliwę. Miksujemy blenderem na gładką masę w razie potrzeby dolewając 1-2 łyżki wody. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Podajemy z pieczywem lub jako nadzienie do naleśników. Smacznego 🙂 
Przepis zaczerpnięty stąd

BySabserial

Burgery jaglane z kurczakiem i pietruszką

Gotujemy na szybko, ale wciąż zdrowo 🙂 Pisałam jeszcze chwilę temu, że muszę ograniczyć robienie burgerów z jaglaną baza a dzisiaj je znowu zrobiłam, więc po sesji obiecuję że powrócę do dawnego kombinowania. Tym razem wyczarowałam bardzo zgrabne i sycące burgery mięsne, do których niespecjalnie nawet potrzebna jest bułka, bo już z samą surówką są cudowne, ale podanie leży już w Waszych preferencjach danego dnia :> Takie burgery idealnie nadadzą się też na wynos, bo bardzo dobrze się trzymają. Mamy tutaj bardzo proste, ale niezwykle smaczne połączenie kurczaka, kaszy jaglanej, curry i natki pietruszki. Bardzo zgrany kwartet, który mam nadzieję i Wam przypadnie do gustu. Do tego surówka z młodej kapusty i można jechać dalej 😉

Burgery jaglane z kurczakiem i pietruszką

(6-8 sztuk, 2 porcje)

~ 100 g suchej kaszy jaglanej
~ 1 duża pierś z kurczaka (ok. 300 g)
~ 1 mały pęczek natki pietruszki
~ 1 płaska łyżeczka curry
~ 1 płaska łyżeczka słodkiej papryki
~ sól, pieprz

1.Kaszę jaglaną gotujemy wg przepisu na opakowaniu i studzimy.

2. Mięso z kurczaka kroimy w kostkę i miksujemy na gładką masę razem z kaszą jaglaną. Dodajemy drobno posiekaną natkę pietruszki i przyprawy.

3. Dokładnie mieszamy, a następnie dłońmi formujemy burgery i układamy je na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce.

4. Pieczemy ok. 25 minut w 190 stopniach. Wyjmujemy, odstawiamy na 2-3 minuty i podajemy. Smacznego 🙂

Przepis zaczerpnięty stąd

BySabserial

Kurczak w sosie dyniowym z masłem orzechowym z brokułami – ekspresowy obiad lub lunch

Kurczak w sosie dyniowym z masłem orzechowym z brokułami to sezonowa wersja mojego ukochanego kurczaka z brokułami w sosie z masła orzechowego.

Jednak, dodatek dyni nie tylko nadaje całości jesiennego charakteru, ale też innej konsystencji i smaku. Sos robi się bardziej kleisty i gęsty. Cudownie otula kawałki kurczaka i brokułu. I świetnie do nich pasuje.

Kurczak w sosie dyniowym z masłem orzechowym z brokułami – w wersji wegańskiej zamiast kurczaka tofu

Kurczak w sosie dyniowym z masłem orzechowym z brokułami

Dodatkowo, mamy tutaj masło orzechowe, który nadaje cudownie orzechowej nutki. Jeżeli jeszcze nie robiliście sosu z dodatkiem masła orzechowego to koniecznie to nadróbcie. Ja najczęściej używam go do tego dania. Uwielbiam też orzechową zupę z tofu i fasolką szparagową. Jednak, największą fanką tej zupy jest moja mama, której ją gotuję za każdym razem, kiedy jestem w domu.

Jeżeli chcemy zrobić wersję roślinną, zamieńmy po prostu kurczaka na tofu. Będzie równie pysznie i bez mięsa. Ja częściej skłaniam się ku wersji z kurczakiem, bo bardzo lubi ją tez mój chłopak, a ja nie mam miliona naczyń i patelni do zmywania. Zapraszam – przepyszny kurczak w sosie dyniowym z masłem orzechowym przed Wami 🙂

Kurczak w sosie dyniowym z masłem orzechowym z brokułami

 Drukuj

 Liczba porcji: 2  Czas przygotowania: 20 minut

Wartości odżywcze: 433 kalorii 39b, 21w, 22t, 6bł (w gramach)

Ocena 5.0/5 

 ( 1 głos )

SKŁADNIKI

  • 1 cebula
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 1 pojedyncza pierś z kurczaka (ok. 250-300 g)
  • 180 g puree dyniowego (z ok. 200 g dyni surowej; najlepiej z dyni hokkaido)
  • 1/2 główki brokułu (ok. 250 g)
  • 2 duże łyżki masła orzechowego (ok. 50 g łącznie)
  • 4-5 łyżek sosu sojowego
  • 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
  • 1/4 łyżeczki ostrej papryki
  • sól, pieprz
  • 1 łyżka oleju lub masła klarowanego
  • do podania: ugotowany ryż, makaron ryżowy lub kasza

PRZYGOTOWANIE

  1. Brokuł dzielimy na różyczki i blanszujemy ok. 6-7 minut we wrzątku. Odstawiamy.
  2. Cebulę drobno siekamy, czosnek przeciskamy przez praskę, a mięso kroimy na paski i doprawiamy słodką papryką, solą i pieprzem.
  3. Cebulę i ząbki czosnku podsmażamy na oleju lub maśle, aż cebula się lekko zarumieni. Dodajemy pierś z kurczaka i smażymy kilka minut mieszając, aż mięso dojdzie.
  4. Dodajemy puree razem z 1/2 szklanki wody i mieszamy. Zmniejszamy ogień na średni i dusimy 2-3 minuty. Dorzucamy brokuły i mieszamy.
  5. Do szklanki dodajemy masło orzechowe, sos sojowy, ostrą paprykę i 3-4 łyżki ciepłej wody. Mieszamy dokładnie, aż masło połączy się z resztą tworząc sos. Wlewamy go do reszty i mieszamy, aż sos rozjedzie się po całości i lekko zgęstnieje. W razie potrzeby dodajemy więcej wody i doprawiamy solą oraz pieprzem. Zdejmujemy z ognia.
  6. Podajemy z ugotowanym ryżem lub kaszą. Smacznego 🙂
Kurczak w sosie dyniowym z masłem orzechowym z brokułami na talerzu

Przepis zaczerpnięty stąd

BySabserial

Tagliatelle z kurczakiem, szpinakiem i mozzarellą

Po długim weekendzie nastał wtorek i czas do powrotu do rzeczywistości, więc po małym słodyczowym szaleństwie na blogu przyda się coś zdrowego, pysznego i szybkiego na idealny obiad czy lunchbox. Pamiętam, że w poprzedniej pracy mój kolega Włoch z zespołu zawsze był oburzony, kiedy ktoś jadł lub chociaż wspominał o makaronie z kurczakiem. I choć zostało mi to w głowie chyba na zawsze i czuję się winna trochę, kiedy gotuję makaron z kurczakiem, bo mam wrażenie, że dla Włochów to prawdziwa profanacja. I rzeczywiście rzadko jadam takie połączenie, ale ostatnio pracowałam z domu i nie miałam czasu, żeby długo bawić się z obiadem, więc zrobiłam na szybko tagliatelle z kurczakiem, szpinakiem i mozzarellą, które okazało się takie pyszne, że musiałam je sfotografować i nim się z Wami podzielić. Nie ma tu wielkiej filozofii, jedynym zaskoczeniem może być dodatek rozgniecionego awokado na końcu, ale to naprawdę dobry patent, żeby danie zyskało lekko kremową nutkę. Więc bardzo przepraszam wszystkich zgorszonych Włochów, ale tagliatelle z kurczakiem, szpinakiem i mozzarellą to może mało włoskie danie, ale takie cudowne, że nie można go nie spróbować. Zapraszam 🙂

Tagliatelle z kurczakiem, szpinakiem i mozzarellą

(2 porcje)

~ 120-150 g makaronu tagliatelle
~ 1 cebula
~ 1-2 ząbki czosnku (można użyć granulowanego)
~ 1 pojedyncza pierś kurczaka  (ok. 200-250 g) ~ 200-300 g świeżego szpinaku
~ 1 średni pomidor
~ ½ kulki mozzarelli (ok. 60 g)
~ ½ awokado (ok. 100 g miąższu)
~ sól, pieprz
~ szczypta gałki muszkatołowej
~ szczypta ostrej papryki
~ odrobina oliwy do smażenia

Makaron gotujemy al dente wg przepisu na opakowaniu. Odstawiamy.

Cebulę i czosnek drobno siekamy. Podsmażamy na patelni wysmarowanej oliwą. W razie potrzeby dolewamy troszkę wody, żeby cebula zrobiła się miękka. Dodajemy pokrojoną w kostkę pierś z kurczaka. Całość solimy i pieprzymy. Smażymy na średnim ogniu, aż mięso będzie gotowe. Następnie dodajemy drobno posiekanego pomidora i liście szpinaku (nie trzeba ich siekać ani nic, bo i tak ich objętość się bardzo zmniejszy). Trzymamy na średnim ogniu, aż szpinak się ładnie przesmaży. Doprawiamy gałką i ostrą papryką. Wrzucamy makaron i mieszamy. Dodajemy pokrojoną w kosteczkę mozzarellę i trzymamy na ogniu, co jakiś czas mieszając, aż się ładnie roztopi. Doprawimy solą i pieprzem. Zdejmujemy z ognia i dodajemy rozgniecione awokado. Mieszamy i podajemy. Smacznego 🙂

Przepis zaczerpnięty stąd

BySabserial

Owsiane naleśniki na kefirze z truskawkami – bardzo delikatne i o sernikowatym posmaku

Wiem, że już ostatnio były placki na kefirze, ale nie mogłam powstrzymać się przed dodaniem przepisu na owsiane naleśniki na kefirze, które są równie mięciutkie i pyszne co placki, ale zyskują ciekawą nutkę przez dodanie zmielonych płatków owsianych zamiast zwykłej mąki pszennej. Wciąż są delikatne i lekko sernikowate, ale płatki owsiane nadają bardziej wyrazisty smak i sprawiają, że są bardziej sycące. Takie połączenie smaków idealnie pasuje do słodkich soczystych truskawek i jogurtu czy twarożku, a wiadomo, że wszelkie naleśniki i placki to najlepsze śniadania w weekend. Więc polecam zaserwować sobie i te owsiane naleśniki na kefirze, a z pozostałego kefiru zrobić następnego dnia placki – pyszne zdrowe sezonowe śniadania lub podwieczorki i niezaleganie kefiru w lodówce gwarantowane 😀 I obiecuję, że już następny przepis będzie nie z owocami, bo też mam już kilka dobroci w zanadrzu do podzielenia 😉

Owsiane naleśniki na kefirze z truskawkami

(ok. 6 naleśników – 2 porcje)

~ 90-100 g płatków owsianych (ok. 10 łyżek)
~ 2 małe jajka
~ 200 ml kefiru (ok. 1/2 opakowania)
~ 1/2 szklanki wody lub mleka
~ 400 g truskawek
~ do podania dodatkowo: jogurt naturalny / syrop klonowy / masło orzechowe

Płatki owsiane mielimy blenderem (nie musi być super dokładnie, mogą być grubo zmielone, ale ważne, żeby nie były już płatkami ;)). Mieszamy dokładnie z jajkami, kefirem i wodą. Odstawiamy na przynajmniej 30 minut.

Patelnię do naleśników rozgrzewamy (w razie natłuszczamy wacikiem namoczonym w oleju). Gdy się dobrze rozgrzeje zmniejszamy ogień na średni.

Wylewamy porcje ciasta na patelnię i smażymy naleśniki bardzo ostrożnie je przewracając. Podajemy z truskawkami, jogurtem, syropem klonowym, nutellą (najlepiej domową) lub masłem orzechowym. Smacznego 🙂

Przepis zaczerpnięty stąd

BySabserial

Naleśniki dyniowe z jogurtem i prażonym jabłkiem – idealne jesienne śniadanie

Dynia to moja największa jesienna warzywna miłość i nawet nie próbuję zliczać liczby kilogramów, które pochłaniam, bo chyba nie chciałabym nawet jej poznać 😉 W sezonie naprawdę nie ma dnia, żeby w moim domu nie było dyni albo żebym nie miała puree dyniowego czekającego na mnie w lodówce. Najczęściej ląduje ona w owsiankach na śniadaniach jak na przykład w waniliowej owsiance dyniowej, a kiedy mam więcej czasu smażę przepyszne placki z jabłkami na śniadanie. Ostatnio postanowiłam poszerzyć mój dyniowy repertuar i przygotowałam przecudownie jesienne i pyszne naleśniki dyniowe z jogurtem i prażonym jabłkiem. Mięciutkie, idealne dyniowe i cudownie komponujące się z delikatnym jogurtem i prażonymi jabłkami. Dla mnie te naleśniki dyniowe z jogurtem i prażonym jabłkiem to jedno z takich śniadań typu comfort food, które uwielbiam serwować sobie w weekend. I Wam też polecam 🙂

Naleśniki dyniowe z jogurtem i prażonym jabłkiem

(2 porcje ~ 4 naleśniki)

Naleśniki:
~ 80-100 g płatków owsianych
~ 100 g puree z dyni (ok. 120 g dyni surowej)
~ 1 jajko
~ 125-150 ml wody
~ ew. 1 łyżeczka masła klarowanego lub oleju kokosowego do smażenia

Dynię pieczemy do miękkości w 200 stopniach (ok. 30 minut) i miksujemy blenderem na puree. Odstawiamy i studzimy.

Płatki owsiane mielimy na mąkę (wystarczy blenderem). Mieszamy z puree, jajkiem i wodą. Odstawiamy na 15 minut.

Po tym czasie sprawdzamy konsystencję, a jeżeli jest nieco za gęsta dolewamy troszkę wody. Smażymy 4 naleśniki na dobrze rozgrzanej i lekko natłuszczonej patelni.

Przełożenie:
~ 180-200 g jogurtu naturalnego lub greckiego
~ 2 średnie jabłka (ok. 300 g)
~ 1/2 łyżeczki cynamonu
~ ew. 1 łyżeczka msała

Jabłko obieramy i kroimy w kosteczkę. Wrzucamy na rozgrzaną patelnię, którą możemy posmarować wcześniej masłem i posypujemy cynamonem. Dolewamy 3-4 łyżki wody i smażymy, aż jabłko zmięknie. Odstawiamy na chwilkę do lekkiego ostudzenia. 

Naleśniki smarujemy jogurtem, układamy jabłka i zwijamy wedle gustu. Podajemy z syropem klonowym lub miodem i masłem orzechowym. Smacznego 🙂

Przepis zaczerpnięty stąd

BySabserial

Sernikowe placki ze śliwkami – ekspresowe jesienne śniadanie

Sernikowe placki ze śliwkami to placki, które przypomniały mi, że śliwki mogą być bardzo smaczne. Nie przepadam za śliwkami w wersji surowej. W tego typu owocach zawsze irytuje mnie zbyt cienka skórka, która nie pasuje mi do sprężystego soczystego miąższu.

Jednak, po poddaniu śliwek temperaturze, skórka staje się ich bardziej integralną częścią, a wnętrze traci sprężystość. Dodatkowo, całe robią się bardziej miękkie i jeszcze bardziej soczyste. A to wszystko idealnie pasuje do sernika. Postanowiłam więc to wykorzystać, ale zrobić fit sernik ekspresowy. Czyli po prostu fit serniczki z patelni 😉

Sernikowe placki ze śliwkami to fit serniczki z patelni

Sernikowe placki ze śliwkami podane na talerzu

Jeżeli zaglądaliście już tu wcześniej, dobrze wiecie, że uwielbiam placki i inne fit śniadanie na bazie twarogu. Na blogu pokazywałam Wam już moje ukochane fit gofry twarogowe. Uwielbiam też smażyć sernikowe naleśniki i dodatkowo nadziewać je twarogiem i owocami sezonowymi. Generalnie kocham twaróg 😀

Jeżeli nie możecie przekonać się do twarogu w wersji bez obróbki, myślę, że takie placki to najlepszy sposób na oswojenie go. Sa bardzo łatwe i szybkie, a naprawdę przepyszne. Same placki wychodzą bardzo delikatne, ale są też fajnie sycące. A dzięki dodatkowi owoców, nie są ani trochę suche.

Co więcej, owoce też dodają im nieco słodyczy 😉 Jednak, jeżeli lubicie jeszcze bardziej na słodko, to podajcie sobie te placki z syropem lub miodem zamiast dodawać je do masy. Tak będzie idealnie, a placki na pewno pięknie się usmażą 🙂

Sernikowe placki ze śliwkami

 Drukuj

 Liczba porcji: 2  Czas przygotowania: 15 minut

Wartości odżywcze: 330 kalorii 29b, 30w, 10t, 2bł (w gramach)

Ocena 5.0/5 

 ( 1 głos )

SKŁADNIKI

  • 250 g twarogu półtłustego (najlepiej zmielonego)
  • 2 jajka
  • 2 łyżki mąki (ok. 40 g)
  • solidna szczypta cynamonu
  • 2 duże śliwki
  • do podania: syrop klonowy lub miód

PRZYGOTOWANIE

  1. Twaróg mieszamy dokładnie z jajkami, mąką i cynamonem (jeżeli Wasz twaróg będzie za suchy, dodajcie kapkę mleka lub wody).
  2. Lekko natłuszczamy płaską patelnię i porządnie ją rozgrzewamy. W tym czasie kroimy śliwki na cienkie plasterki.
  3. Kiedy patelnia będzie dobrze nagrzana, zmniejszamy ogień na średni i zaczynamy wykładać ciasto łyżką tworząc placki. Na każdym przyklejamy kilka plasterków śliwek.
  4. Smażymy na średnim ogniu ok. 1-2 minuty na każdej stronie.
  5. Podajemy z syropem lub miodem. Smacznego 🙂